Lekcja pierwsza
Postanowiłam
nauczyć się szyć. Myślałam już o tym co najmniej parę lat i w końcu zakupiłam
moją pierwszą maszynę, która przyjechała przedwczoraj. Pierwszego dnia otworzyłam
tylko pudełko, wyjęłam maszynę i przejrzałam wszystkie akcesoria.
Kliknij na zdjęcie by powiększyć |
Jestem bardzo
początkująca i o szyciu nie wiem nic. Myślałam nad Singerem lub Brother, ale
zasugerowano mi bym spróbowała Necchi Millepunti Professionale. Nigdy nie
słyszałam o tej firmie, ale okazało się, że to bardzo znana włoska marka,
stworzona przez rodzinę Necchi.
Dopiero wczoraj
odważyłam się ją włączyć. Nigdy nie miałam do czynienia z maszyną do szycia.
Nie wiedziałam nawet jak nawlec nitkę. Ale wczoraj spróbowałam. Nawlekłam. Poszło
nawet gładko.
Nawlekanie |
Wypróbowałam kilka ściegów
na starych niemowlęcych leginsach i kilka następnych na małej sukieneczce.
Pierwsze w życiu ściegi |
Dzisiaj
postanowiłam użyć wszystkich ściegów z różnym rozstawieniem (nie zmieściły mi
się tylko dwa ostatnie, I i J), żeby zobaczyć jak to będzie wyglądało i jako
odniesienie dla innych, którzy są ciekawi, do czego zdolna jest ta maszyna
jeśli chodzi o podstawowe ściegi.
Muszę przyznać,
że nabrałam pewności siebie w nawlekaniu, nakręceniu dolnej szpulki i próbach
ściegów. Była to dla mnie pierwsza wielka lekcja.