Lekcja pierwsza
Postanowiłam
nauczyć się szyć. Myślałam już o tym co najmniej parę lat i w końcu zakupiłam
moją pierwszą maszynę, która przyjechała przedwczoraj. Pierwszego dnia otworzyłam
tylko pudełko, wyjęłam maszynę i przejrzałam wszystkie akcesoria.
Kliknij na zdjęcie by powiększyć |
Jestem bardzo
początkująca i o szyciu nie wiem nic. Myślałam nad Singerem lub Brother, ale
zasugerowano mi bym spróbowała Necchi Millepunti Professionale. Nigdy nie
słyszałam o tej firmie, ale okazało się, że to bardzo znana włoska marka,
stworzona przez rodzinę Necchi.
Dopiero wczoraj
odważyłam się ją włączyć. Nigdy nie miałam do czynienia z maszyną do szycia.
Nie wiedziałam nawet jak nawlec nitkę. Ale wczoraj spróbowałam. Nawlekłam. Poszło
nawet gładko.
Nawlekanie |
Wypróbowałam kilka ściegów
na starych niemowlęcych leginsach i kilka następnych na małej sukieneczce.
Pierwsze w życiu ściegi |
Dzisiaj
postanowiłam użyć wszystkich ściegów z różnym rozstawieniem (nie zmieściły mi
się tylko dwa ostatnie, I i J), żeby zobaczyć jak to będzie wyglądało i jako
odniesienie dla innych, którzy są ciekawi, do czego zdolna jest ta maszyna
jeśli chodzi o podstawowe ściegi.
Muszę przyznać,
że nabrałam pewności siebie w nawlekaniu, nakręceniu dolnej szpulki i próbach
ściegów. Była to dla mnie pierwsza wielka lekcja.
Fajnie, myślę, że teraz to tylko wyobraźnia może Cię powstrzymać. Dobrze jest umieć szyć, nie jest się wtedy uzależnionym od trendów, można się ubrać w co się chce. Ja się za przerabianie jeansowych spodni na spódnicę muszę wziąć...
ReplyDeletepodoba mi się ta próba ściegów w jednym miejscu. Może też porobię fotki :))
Your blog provided us with valuable information to work with. Each & every tips of your post are awesome. Thanks a lot for sharing. Keep blogging.. cartomanti
ReplyDelete